Najprostszym rozwiązaniem jest zamówienie ochrony anty-DDoS u dostawcy łącza do Internetu. Jeżeli Twój dostawca nie świadczy takiej usługi, warto rozważyć jego zmianę – na takiego, który korzysta z profesjonalnego systemu anty-DDoS klasy operatorskiej i nie zawaha się go użyć, by Cię ochronić 😉
Zalety ochrony świadczonej bezpośrednio przez dostawcę Internetu:
- Operatorowi zależy tak samo jak Tobie, żeby system działał poprawnie i skutecznie, bo nie chce, żeby ataki wolumetryczne niepotrzebnie obciążały jego sieć – po prostu gracie do jednej bramki
- Praktycznie brak opóźnień w dostarczaniu ruchu objętego czyszczeniem, bo wszystkie działania odbywają się w ramach jednej sieci
- Wygodne zarządzanie usługami w jednym panelu: podgląd wysycenia łącza, raporty z ataków DDoS, możliwość zmiany planu ochrony.
- Wygodne połączenie rozliczania usług na jednej fakturze.
Na system ochrony anty-DDoS składają się dwa mechanizmy. Pierwszy monitoruje i regularnie próbkuje kierowany do Ciebie ruch, sprawdzając jego jakość w szkielecie sieci Twojego dostawcy Internetu – jeszcze zanim trafi do Twojego łącza. W przypadku wykrycia anomalii do akcji wkracza drugi mechanizm. Ruch zostaje przekierowany do tzw. centrum czyszczącego (scrubbing center) znajdującego się na serwerach operatora, gdzie podejrzana część ruchu zostaje odfiltrowana. Reszta, czyli ruch poprawny, jest przesyłana do odbiorcy. W sytuacjach wyjątkowo nasilonych ataków scrubbing może okazywać się niewydolny i konieczne jest „wycięcie” całego ruchu przychodzącego (tzw. blackholing) do czasu zakończenia ataku. To działanie ekstremalne, ponieważ wiąże się z utratą zwykłego, a więc pożądanego ruchu.
Tak przedstawia się ogólna zasada działania, ale jak ze wszystkim: system systemowi nierówny jeśli chodzi o efektywność. Jakie więc cechy zapewniają wysoką skuteczność? Najważniejsze to:
- Błyskawiczne wykrywanie anomalii/ataku i krótki czas od wykrycia do uruchomienia procedury obronnej (mitygacji ataku)
- Automatyzm reakcji (wykluczenie zawodnego czynnika ludzkiego)
- Wnikliwie opracowane i samouczące się algorytmy monitorowania ruchu bazujące na globalnej, bogatej i stale uaktualnianej bazie sygnatur
- Częste próbkowanie ruchu w poszukiwaniu odstępstw od normy
Z polskich dostawców Internetu dla biznesu takim rozwiązaniem dysponuje na przykład Atman. Spośród dostępnych na rynku rozwiązań system Atman Anty-DDoS wyróżnia dodatkowo wydłużony okres przepuszczania ruchu przez centrum oczyszczania – do 15 min po zaobserwowanym zakończeniu ataku.
Z doświadczenia i analiz Atmana wynika, że dość często zdarzają się ataki pulsacyjne, tzn. kilka-kilkanaście minut po zakończeniu ataku nadchodzi następna fala, a po niej kolejna. Jeżeli scrubbing zostaje wyłączony bezpośrednio po wygaśnięciu ataku, jego nowa fala musi być znowu wykryta itd. – jak zupełnie nowy atak. Wydłużenie aktywnej ochrony po ataku w wielu wypadkach oszczędza więc czas konieczny do jej ponownego uruchomienia, pozwalając klientowi Atmana pracować bez zbędnych zakłóceń. Dodatkową zaletą Atman Anty-DDoS jest możliwość precyzyjnego ustawienia scrubbingu na poziomie pojedynczej usługi zamiast dla całego adresu IP.
Ochrona anty-DDoS u dostawcy Internetu właściwie nie ma słabych stron: jest stała, automatyczna, z możliwością regulacji (plany ochrony) i nie ma skutków ubocznych w postaci opóźnień czy przesyłania ruchu (a więc przekazywania danych) do zewnętrznego podmiotu, a jednocześnie nie musisz utrzymywać żadnych dodatkowych urządzeń czy zmieniać czegokolwiek w konfiguracji swojej sieci. W dodatku koszty są znane, a więc łatwe do zabudżetowania, bo płacisz stały abonament, niezależny od liczby, wielkości czy czasu trwania ataków.